Słowa wdzięczności i łzy rozstania

Strona główna » Aktualności » Słowa wdzięczności i łzy rozstania

wielkość tekstu: A | A | A

Władze samorządowe, dyrektorzy szkół, sołtysi oraz wierni - dorośli, młodzież i dzieci. Wszyscy dziękowali za dziewięć lat posługi kapłańskiej i życzyli błogosławieństwa bożego księdzu Krzysztofowi Bartochowskiemu, proboszczowi odchodzącemu z parafii pw. świętego Wawrzyńca w Nowej Słupi. Podczas pożegnalnej mszy kapłan usłyszał wiele ciepłych słów, a w oczach wiernych nie rzadko pojawiały się łzy.

W niedzielę 8 lipca podczas sumy kościół w Nowej Słupi był pełen ludzi. Wierni przyszli po raz ostatni modlić się ze swoim proboszczem, aby go pożegnać i podziękować za dziewięć lat posługi kapłańskiej. Po zakończeniu eucharystii w kolejce do mikrofonu ustawiła się długa kolejka.

DOBRY KSIĄDZ I GOSPODARZ

- Gmina Nowa Słupia z żalem przyjęła wiadomość o zakończeniu posługi duszpasterskiej księdza proboszcza Krzystofa Bartochowskiego w parafii Nowa Słupia. Ksiądz Krzysztof dzisiaj zapisuje się w naszych sercach i umysłach jako życzliwy i wrażliwy kapłan. W śród wielu dokonań wymienić należy udział ks. Krzysztofa w licznych inicjatywach kościelnych, społecznych i kulturalnych. Dałeś się poznać jako doskonały organizator życia parafii i jako doświadczony gospodarz. Pamiętamy twój ogromny wkład i poświęcenie przy odnawianiu wnętrz kościoła: ołtarz, organy, ambona czy galeria obrazów świętych. Ten wspaniały zabytek dzięki staraniom księdza Krzysztofa zyskał nowy blask i wartość poznawczą... Będzie nam brakować księdza Krzysztofa wspólnych spotkań, nieprzemijającej zwykłej ludzkiej życzliwości, pogody ducha jaką otrzymywaliśmy od ciebie każdego dnia – mówił wójt Andrzej Gąsior, życząc wielu łask bożych i opieki matki przenajświętszej na dalsze lata posługi kapłańskiej.

WSPIERAŁ CHORYCH

- Dobry pasterz ukształtowany według serca Boga jest największym skarbem jaki Bóg może przydzielić parafii – zaczęła swoje przemówienie Danuta Żebrowska, przewodnicząca Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, dziękując za serdeczność, pracę w komisji i pomoc tym, którzy „zgubili się w trudnej chorobie alkoholowej”.

Sylwester Kozłowski, przewodniczący Rady Gminy Nowa Słupia dziękował księdzu Bartochowskiemu za minione dziewięć lat, za współpracę z Radą i życzył wielu łask bożych i powodzenia na nowej placówce. - Proszę pamiętać o naszej gminie, zapraszamy do odwiedzania nas jak najczęściej – zakończył przewodniczący Kozłowski.

GODZINNE PODZIĘKOWANIA

Później podziękowania i życzenia składali dyrektorzy szkół, nauczyciele, sołtysi, dzieci i młodzież, pojedynczy parafianie, przedstawiciele ministrantów, scholi chóru i organizacji działających przy parafii. Piękne przemówienie wygłosiły panie ze Wspólnoty Żywego Różańca w Nowej Słupi. Teodora Klefas opisała wszystkie dokonania odchodzącego pasterza. - Księże proboszczu możesz być dumny z naszego kościoła, który w tak dobrym stanie zostawiasz swojemu następcy. Kończąc prosiła: - Zachowaj w swojej pamięci życzliwych ci mieszkańców parafii Nowa Słupia.

Chętnych do wyrażenia wdzięczności swojemu proboszczowi było tak wielu, że wszystkie przemówienia trwały ponad godzinę.

WDZIĘCZNY BOGU I PARAFIANOM

- Gdybyśmy to dzisiejsze pożegnanie nakręcili i gdybym puścił film z tego pożegnania moim współbraciom Michalitom, to wszyscy chcieliby by być proboszczem w Nowej Słupi. Ale by takie pożegnanie było, to musiał być fantastyczny początek i piękny przebieg całych dziewięciu lat probostwa – mówił na zakończenie ks. Dariusz Wilk generał Michalitów. On także wyraził wdzięczność księdzu Bartochowskiemu za dbałość o wiarę oraz sferę materialną parafii.

Odchodzący z Nowej Słupi proboszcz dziękował z kolei Bogu oraz swoim parafianom: - Nade wszystko składam dobremu Bogu podziękowania za to, że sprawił iż jestem kapłanem i za to, że postawił mnie tu na tej świętokrzyskiej ziemi. Niech Bóg będzie uwielbiony za wszelkie dary, które mogłem przekazywać tutaj wszystkim, dzielić cię sakramentami, eucharystią, dobrym słowem radością i to wszystko też od was odbierać. Dziękuję Wam wszystkim drodzy parafianie od najstarszych do najmłodszych – mówił żegnając się ks. Krzysztof Bartochowski, który niebawem rozpocznie posługę duszpasterską w Toruniu.